Dlaczego wrócę na Sardynię? Czyli kilka słów o gościnności, niedokończonym trekkingu i morskiej kąpieli

Nareszcie doczekałam się pierwszego porządnego śniadania na Sardynii! Wstaliśmy jeszcze nieco zamroczeni wczorajszym lokalnym winem, żeby ucztować tuż przed południem. Świeże pieczywko, foccacia, ser, oliwki, parma, salami, pomidorki i duuużo Nutelli, do tego kawa parzona w kawiarce i towarzysząca nam przy posiłku muzyka Italian Tarantella , tworzyły klimat włoskiej uczty. Śniadanie z familią, Santa Maria … Czytaj dalej Dlaczego wrócę na Sardynię? Czyli kilka słów o gościnności, niedokończonym trekkingu i morskiej kąpieli

Veni, vidi, vici – wygrałam życie w Santa Maria Navaresse

Pobudka o 5.30,chyba nikt tego nie lubi. Inaczej jest jednak wstać ze świadomością, że jest się na urlopie i zaraz rusza się w kolejny trip, a po drodze czeka milion przygód, które są wielką nieznaną. Szybka zbiórka i wyjazd z miasta przed godzinami szczytu pozwoliły nam uniknąć stresu związanego z ryzykiem niedostosowania się do zwyczajów … Czytaj dalej Veni, vidi, vici – wygrałam życie w Santa Maria Navaresse

Moje serce zostało w Wenecji

Kiedy po powrocie z USA usłyszałam, że szykuje mi się kolejny wyjazd służbowy, byłam szczęśliwa. Kiedy usłyszałam, że będzie to Wenecja, byłam już wniebowzięta. Miasto jest turystycznym kierunkiem dla 30 milionów ludzi rocznie, teraz już wiem że nie bez powodu. Jedyne czego nie mogę pojąć to dlaczego Marco Polo – ojciec podróży – chciał kiedykolwiek … Czytaj dalej Moje serce zostało w Wenecji